superpapier.pl

Blog wielotematyczny finansach, inwestycjach i biznesie

FinanseNauka

Co to jest inflacja i jakie są jej skutki?

Co to jest inflacja i jakie są jej skutki?

W ostatnim czasie wyższa inflacja sprawiła, że więcej osób zaczęło śledzić jej wysokość. W tym artykule wyjaśnimy, czym jest inflacja, kiedy inflacja może być zjawiskiem negatywnym i jakie mogą być skutki zbyt wysokiej inflacji.

Co to jest inflacja i jak ją zmierzyć?

Inflacja najczęściej definiowana jest jako przeciętny wzrost cen w gospodarce. Można ją także określić jako spadek wartości pieniądza. Tak bardziej intuicyjnie: inflacja odpowiada za to, że za określoną kwotę pieniędzy z biegiem czasu możemy kupić coraz mniej.

Warto wiedzieć, że poziom inflacji podawany przez urzędy statystyczne nie zawsze musi odpowiadać wzrostowi cen naszego indywidualnego koszyka. Inflacja liczona jest jako średnia ważona cen na różne produkty i usługi w gospodarce. Odnosi się ona przeciętnie do danego kraju czy obszaru gospodarczego, a nie do koszyka konkretnego „Kowalskiego”. W kalkulacji analizuje się, jaki przeciętnie udział ma dane dobro lub usługa w zakupach danej grupy ludności (lub firm) i odnosi się to do wzrostu lub spadku ceny rok do roku. Przykładowo, jeżeli za wysoką inflację w dużej mierze odpowiada wzrost cen mięsa, to inflacja odczuwana przez wegetarianina będzie zupełnie inna niż ta, jakiej będzie doświadczał mięsożerca.

O rodzajach inflacji i ich wpływie na gospodarkę

Ekonomiści wyróżniają co najmniej kilka rodzajów klasyfikacji inflacji. Tu skupimy się jednak na dwóch najważniejszych. Inflację można dzielić na zewnętrzną i wewnętrzną. Inflacja zewnętrzna występuje w sytuacji, gdy za wzrost cen odpowiadają czynniki globalne, tu sztandarowym przykładem będzie wzrost cen paliwa. Inflacja wewnętrzna to ta generowana na rynku krajowym, np. wynikająca z podniesienia akcyzy na alkohol.

Inny podział inflacji to ten według tempa wzrostu cen. Jest to o tyle istotny podział, że im wyższe tempo wzrostu cen, tym bardziej dotkliwe negatywne skutki może powodować inflacja. W tej klasyfikacji wyróżniamy:
– deflację – czyli ujemną inflację, wbrew pozorom nie jest ona dobra dla gospodarki bo może prowadzić nawet do spadku PKB i innych problemów spowodowanych odkładaniem zakupu w czasie,
– inflację pełzającą – czyli inflację nie przekraczająca 5% – taki poziom inflacji uznaje się za bezpieczny, a nawet korzystny dla gospodarki,
– inflację kroczącą – oscylującą między 5 a 10% – taki poziom inflacji nie jest jeszcze niebezpieczny, ale powinien być sygnałem dla ekonomistów, by monitorować sytuację i w razie potrzeby uruchomić narzędzia ograniczające wzrost cen,
– inflację galopującą – czyli inflację, która przekroczyła 10%. Jeśli przekroczyła kilkadziesiąt procent, to może oznaczać, że rządzący utracili kontrolę nad wzrostem cen. Jeśli przekroczy 15% mówimy już o hiperinflacji, która jest trudna do okiełznania i niebywale niekorzystana dla gospodarki.

Negatywne skutki inflacji, czyli co może się stać, gdy inflacja wymknie się spod kontroli

Podstawowym skutkiem inflacji jest utrata wartości pieniądza, czyli fakt, że możemy kupić coraz mniej za daną kwotę. Jeżeli inflacja jest niewielka, pełzająca (ewentualnie krocząca) to pobudza ona całą gospodarkę do rozwoju. Pozwala też na utrzymanie relatywnie niskiego poziomu bezrobocia.

Co innego dzieje się, gdy inflacja zaczyna wymykać się spod kontroli. W takiej sytuacji całe społeczeństwo zaczyna ponosić koszty tej sytuacji. Najbardziej zwykle tracą najbiedniejsi, bo to im najtrudniej uzyskać wzrost wynagrodzeń odpowiadający inflacji. Przy wysokiej inflacji pojawiają się też dwa zjawiska, które dodatkową napędzają spiralę wzrostu cen. Po pierwsze: na rynku występuje duża presja płacowa, bo pracownicy oczekują wzrostu wynagrodzeń by móc żyć na niezmienionym poziomie. Po drugie wiele: osób rezygnuje z oszczędzania, bo za posiadane pieniądze można kupić coraz mniej. To zwiększa popyt na rynku, co jest dodatkowym czynnikiem wzrostu cen.

Inflacja to też straty dla osób i firm – wierzytelności i aktywa, których nie można waloryzować realnie są coraz mniej warte. Dodatkowo pojawiają się koszty tzw. zdartych zelówek i zmiany karty dań, bo duży wzrost cen wymaga częstszych odwiedzin w banku, ale też aktualizacji cenników przez firmy.

Udostępnij